"Zapewniło nam to stabilność"
Pod opieką taty Cole i Dylan początkowo chcieli zerwać z aktorstwem i cieszyć się normalnym dzieciństwem. Mieli złe wspomnienia z przymusu, jaki stosowała matka. Jako nastolatkowie w końcu mieli wolny wybór i wtedy nadarzyła się okazja dołączenia do obsady serialu Disney Channel.
- To był pod wieloma względami program ratujący życie. Zapewniło nam to stabilność, konsekwencję i rutynę, które były wtedy bardzo potrzebne mojemu bratu i mnie - opowiadał Cole Sprouse, który jako nastolatek zagrał z bratem jako Zack i Cody w kilku przebojach Disneya: "Nie ma to jak hotel", "Nie ma to jak statek" itp.
Bracia Sprouse, którzy wkrótce skończą 31 lat, poszli za ciosem i do dziś są aktywnymi aktorami. Cole było ostatnio na szczycie dzięki występom w serialu "Riverdale".
ZAGŁOSUJ NA NAJLEPSZE SERIALE 2022: