Wymarzona suknia była jedna
Agnieszka ma za sobą wiele trudnych, życiowych doświadczeń i już nieraz musiała zmagać się ze skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Początkowo jej ojciec nie popierał związku z Marcinem. Gdy jednak przekonał się jak wspaniałym partnerem jest wybranek córki, zaakceptował jej decyzję i z dumą poprowadził ją do ołtarza. Niestety, zupełnie inaczej wyglądają stosunki panny młodej z mamą. Kobieta nie pojawiła się na weselu. Dlaczego nie towarzyszyła Agnieszce w tym ważnym dla niej dniu? – Z mamą nie mam dobrego kontaktu, sporadyczny, nie będzie jej na ślubie (…) Jest bardzo słabo - przyznała.
- Myślę, że nie powinna być – zwierzyła się Izie Agnieszka i dodała ze łzami w oczach: - To tata zawsze był przy mnie, zawsze mnie wspierał, zawsze mi pomagał. Zapewne dlatego Agnieszka zabrała tatę na przymiarki sukien ślubnych do salonu Izy Janachowskiej w Warszawie, gdzie wybrał dla niej idealnie skrojoną dla niej suknię ślubną.