'Spisałam testament'
– Nie dopuszczam do siebie myśli, że coś mogłoby mi się stać. Jednak na wszelki wypadek i wcale nie chodzi o moje wyprawy, bo uważam, że jeżdżenie po polskich drogach może być bardziej ryzykowne, mam ubezpieczenia na życie i fundusze – mówi Martyna Wojciechowska i dodaje: Nie sądzę, żeby mojemu dziecku cokolwiek mogło zrekompensować brak matki. Uważam jednak, że każdy odpowiedzialny i świadomy obowiązków rodzić powinien uporządkować swoje sprawy. Ja tak zrobiłam. Spisałam testament.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl/Gwiazdy,kategoria,18.html )