Rada Etyki Mediów zajmie się Prokopem
Marcin Prokop czuł się wyraźnie zaskoczony aferą, jaką wywołała jego wypowiedź. Skomentował sprawę w "Rzeczypospolitej":
Jestem zaskoczony, to był oczywiście żart. Jeżeli kogoś te słowa uraziły, to przepraszam.
Niedługo potem przejęty dziennikarz przysłał kolejny komentarz
: Zastanowiłem się jeszcze po pańskim telefonie. Rzeczywiście palnąłem niefortunną głupotę, za którą teraz jest mi wstyd. Nie pomyślałem, że moje słowa mogą kogoś urazić.