Jeśli nie talent, to co?
Mama młodej wokalistki i instrumentalistki wskazała, po latach, na dwa aspekty decyzji jury.
"Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy nagroda by coś zmieniła w życiorysie artystycznym Małgosi. Pieniądze wtedy na pewno pomogłyby jej w rozwijaniu talentu. Potrzebowaliśmy wówczas środków na porządny flet. Ale najważniejsze dla młodej dziewczynki było doświadczenie tego, czego nie powinna, czyli przekonanie, że nie talent, nie piękne wykonanie, a jakieś zakulisowe ustawki decydują o nagrodzie" - mówiła na kanale FestiwaloveOpole.
Małgorzata Markiewicz nie zrobiła oszałamiającej kariery jako solistka, ale nie poddała się.