"To dla mnie jest nieczyste"
W jury zasiadali wówczas Grzegorz Ciechowski, Grzegorz Skawiński i Ireneusz Dudek. Nagroda główna, pięć tys. zł, została przyznana zespołowi Siedem, który, jak zwracano uwagę, był wątpliwym debiutantem, bo miał już na koncie płytę. A poza tym jego występ w Opolu okazał się daleki od doskonałości w przeciwieństwie do interpretacji klasycznego utworu Villas, w wykonaniu Małgorzaty Markiewicz. Dlaczego, więc, nie ona została laureatką nagrody im. Anny Jantar?
- Kiedy dziecku daje się tego rodzaju nagrodę, można doprowadzić do falstartu i zablokować coś w tej osobie - tłumaczył Ciechowski, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Szybko okazało się, że decyzja jury nie jest jednomyślna i oburzyła Ireneusza Dudka, który nie podpisał finalnego protokołu.
- Panowie powiedzieli, że rzeczywiście ten koncert zespołowi (Siedem - przyp. red.) nie wyszedł, ale oni mają wielki przebój, grany w stacjach radiowych. To dla mnie nieczyste - powiedział słynny bluesman.
Aferę skomentowała również mama Małgosi, Elżbieta Markiewicz.