Zaistniała dzięki "Kilerowi"
Po powrocie do kraju Kożuchowska zdała egzaminy do szkoły aktorskiej. Wkrótce po ukończeniu pierwszego roku, dostała swoją życiową szansę. Zaproszono ją na przesłuchanie do kultowego dziś filmu "Kiler" w reżyserii Juliusza Machulskiego i zaproponowano rolę dziennikarki Ewy Szańskiej.
- To była niezwykła przygoda i jestem niezmiernie wdzięczna losowi, że coś takiego mi się przytrafiło. Ja, jako młoda aktorka/dziewczyna, miałam wielkie oczekiwania i wielkie nadzieje. Naprawdę czułam się tak, jakbym Pana Boga złapała za nogi. Ale tremę i lęk miałam ogromny - przyznała w Radiu Złote Przeboje.