Kac na medal
Ich talent komediowy dostrzegli tylko Marek Piwowski oraz bracia Andrzej i Janusz Kondratiukowie. Wszystko rozpoczęło się od "Rejsu", który był odbierany jako parodia systemu komunistycznego w Polsce.
Film odniósł sukces jakiego reżyser nie spodziewał się właśnie dzięki duetowi Himilsbach-Maklakiewicz i Stanisławowi Tymowi. Wszyscy w bardzo dużym stopniu są współtwórcami tej komedii.
Większość dialogów i żartów sytuacyjnych była wymyślana właśnie przez nich. Wiele z zagranych wspólnie scen nie znalazła się niestety w filmie. Całość przypominała bardziej spontaniczny happening, niż realizację filmu, ale właśnie ta spontaniczność i improwizacja przyczyniły się do jego sukcesu.
Do jednych z najlepszych scen w tym filmie należy z pewnością monolog na temat kondycji polskiego kina, jaki wygłasza inżynier Mamoń w obecności Sidorowskiego i ich żon. Obaj aktorzy w czasie kręcenia tej sceny (jak i większości filmu) byli pijani.
Scena jednak wypadła tak dobrze, że nikt nie zwrócił na to uwagi, a krytycy uznali zgodnie kac Himilsbacha za dowód aktorskiego kunsztu.
[
]( http://film.org.pl )