Metamorfoza na wielu płaszczyznach
Maja Sablewska nie ukrywała, że jest bardzo dumna ze swojej podopiecznej i przemiany jaką przeszła. - Staram się finalnie doprowadzić osobę, z którą pracuję do szczęścia na wielu płaszczyznach - tłumaczy była menadżerka.
Przyznaje też, że nie zawsze jest w stanie pomóc sama i wtedy zaprowadza swoją bohaterkę do specjalistów. - Jestem takim jakby łącznikiem - wyznała.
Sukces programu doprowadził do kontynuowania serii w drugim sezonie. Czy podobne historie jeszcze bardziej spopularyzują program Mai Sablewskiej?