Chciała być kobietą gumą...
Dziś trudno sobie wyobrazić polskie kino lub teatr bez Magdaleny Zawadzkiej. Jednak o mało brakowało, a artystka poszłaby zupełnie inną drogą.
W rozmowie z Vivą! aktorka opowiedziała o swoim dzieciństwie i wczesnych aspiracjach. Jak sama mówi o sobie, pochodzi z „normalnego domu” – ojciec inżynier, matka pracująca w laboratorium farmaceutycznym, pobudka o siódmej rano, śniadanie, praca.
- A ja chciałam czegoś bardziej kolorowego, zwariowanego, jako mała dziewczynka chciałam być cyrkówką […], kobietą gumą, która w srebrnym kostiumie wykonuje akrobacje na trapezie- wyznała Zawadzka.