Magdalena Cielecka
To, co mniej podoba jej się w pracy, to konieczność pojawiania się w kolorowej prasie, a co za tym idzie - ogromna popularność.
Staram się dozować swoją obecność w mediach, a takie sytuacje, gdzie bez powodu i kontekstu staję „na ściance”, mnie żenują, trzymam się od nich z daleka. Ale pamiętam, że kiedy na początku znalazłam się na okładce „Elle” czy „Twojego Stylu”, to był zaszczyt, rodzaj legitymacji. A teraz staram się udzielać wywiadów tylko przy okazji premiery w teatrze czy w kinie - powiedziała w wywiadzie.