Aż trudno w to uwierzyć!
Mówi się, że Małaszyńskiego denerwowało gwiazdorskie zachowanie Brodzik, która na planie podobno dawała się we znaki ekipie serialu. Jak czytamy w "Na Żywo", oboje musieli wykazać się zatem sporym kunsztem aktorskim, by zagrać zakochanych.
Wygląda na to, że mimo upływu lat serialowy Piotr z "Magdy M." wciąż żywi urazę do swojej ekranowej ukochanej.
Pytanie, ile w tych sensacyjnych plotkach jest prawdy. Fanom pary nie chce się wierzyć, by byli w stanie tak długo wszystkich wprowadzać w błąd...