"Zostałem sprowokowany"
Choć Maciej Dowbor podkreślał aroganckie zachowanie kierowcy samochodu, największe wrażenie robią zatroskane słowa prezentera o swoim dwukołowym cacku.
- Kopnął mój rower za 50 tysięcy! Mam prawo jechać środkiem- krzyczał gwiazdor Polsatu, który zapowiada, że tak tego nie zostawi i zgłosi sprawę na policję.
- Mam świadków zdarzenia, którzy sami się do mnie zgłosili. Obiecali, że jak przyjdzie co do czego, to mogą zeznawać w sądzie na moją korzyść. Widzieli, że zostałem sprowokowany i że to ja jestem ofiarą - twierdzi Dowbor.
Mamy jednak wrażenie, że całego tego zajścia największe wrażenie i tak robi wyjawiona przez prezentera wartość roweru. Wydalibyście 50 tysięcy na "dwa kółka"?
GB/KŻ