Jest ryzyko, jest zabawa
W serialu zobaczyć można było nie tylko zadziwiające wynalazki, ale i trzymające w napięciu ujęcia z udziałem MacGyvera. Okazuje się, że wcielający się w jego postać Anderson niechętnie korzystał z pomocy dublera.
- Słynę z tego, że sam występuję w scenach kaskaderskich. Prowadzę auta, skaczę i wspinam się. Dobrze sobie radzę na skałkach, ale nie uniknąłem wypadku. Spadłem i doznałem urazu pleców. Musiałem też przejść operację stopy. Jestem coraz starszy, dlatego coraz rzadziej biorę udział w ryzykownych scenach - zapewniał wówczas w jednym z wywiadów.