Konfrontacja
- A więc to o to chodzi… To ona cię tu do mnie przysłała? Twoja ciocia?
- Nie. Ona w ogóle nie wie, że tu jestem! Pewnie by się na mnie strasznie wkurzyła. Ale ja musiałam przyjść…
Ula szybko pożegnała się i uciekła. A Ewa, by wyjaśnić całą sprawę, postanowiła skontaktować się w końcu z Anną…