''M jak miłość''
Brak snu, rozdrażnienie i smutek - bliscy widzą, jak Marta cierpi po rozstaniu z mężem, ale wciąż nie potrafią jej pomóc. Tymczasem Wojciechowska szykuje się na nowy romans!
Gdy Marta przyjeżdża do Grabiny, matka ostrożnie zaczyna rozmowę:
- Masz wielki żal do Andrzeja i ja w pełni to rozumiem… Ale nie możesz udawać, że nic was nie łączy…
- A według ciebie… łączy? - w głosie Wojciechowskiej pojawia się chłód.
- Oczywiście! Przecież jest tyle spraw…
Barbara bez trudu znajduje kolejne argumenty: szczęście Ani, wspólny dom…
- Andrzej jest i zawsze będzie częścią twojej przeszłości, twojego życia... Nie możesz go tak po prostu odciąć od wszystkiego, wyrzucić z pamięci!
Jednak Marta znów się buntuje:
- O, nie… Widzę, w jakim kierunku zmierza ta rozmowa, ale nic z tego!
- Dziecko, ale ja przecież nie chcę ci niczego narzucać…
- Więc dlaczego próbujesz bawić się w mediatora?!
Zirytowana Wojciechowska szybko kończy rozmowę. Wraca do Warszawy i… kolejny raz umawia się na randkę z Wiktorem! Gotowa na wszystko, byle zapomnieć o Andrzeju...
Jak daleko posunie się Marta, by zagłuszyć myśli o dawnym szczęściu i zdradzie?