Nie chce się z nią widywać
Słowa byłego kochanka działają na Agnieszkę jak zimny prysznic.
- Pamiętasz, co mi powiedziałaś kilka dni temu, po tym napadzie na konwój? Że omal nie umarłaś ze strachu o mnie. Aga, ja wiem, że to były emocje, nerwy... I naprawdę nie mówię tego, żeby ci sprawić przykrość, ale nie utrudniajmy sobie życia. Nie wracajmy do tego, co było. Przecież nic już nas nie łączy.
Policjant spogląda na dawną ukochaną i zawiesza głos. A po chwili dorzuca cicho:
- Posłuchaj, jeśli praca ze mną jest dla ciebie zbyt trudna, mogę odejść i poprosić o przeniesienie.
Co na to odpowie Agnieszka?