''M jak miłość''
Kilka godzin później - po dłuższej rozmowie z Moniką - Piotrek wraca na Deszczową… I nie jest w ugodowym nastroju!
- Jak długo mam jeszcze za tobą biegać, korzyć się, przepraszać?! - Zduński, zirytowany, spogląda na żonę. - Wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? Że ja tak naprawdę niczego złego nie zrobiłem! A ty potraktowałaś mnie, jak Marta Andrzeja: wyrzuciłaś mnie z domu, chcesz mnie odciąć od Lenki…
A Kinga, słysząc takie argumenty, od razu wybucha:
- I tego żałujesz, tak? Że nie bzyknąłeś Moniki? Bo wtedy cierpiałbyś zasłużenie?!
Jaki będzie finał? Czy Monika przekona Piotrka, by przestał walczyć o rodzinę? A jeśli tak, czy to właśnie ona stanie się jego… "planem B"? Odpowiedź wkrótce…