Kłótnia kochanków
Artur spotyka się w bistro z Marią i małą Basią. Zazdrosna Teresa od razu przyjeżdża do lokalu, by ukochanego "odbić".
- Szukałam cię. Dzwoniłam do pracy, powiedzieli, że masz wolny dzień... I tak właśnie przypuszczałam, że zastanę cię tutaj - zamiast powitania, prawniczka rzuca lekarzowi ostre spojrzenie.
Rogowski posłusznie żegna się z rodziną i wychodzi. W drodze do mieszkania kochanka cały czas walczy jednak z emocjami. Aż w końcu, po przyjeździe na miejsce, trzaska drzwiami auta i wybucha.
- Nie powinnaś była tam przychodzić!
- Nie mam prawa wstępu do tego bistro? Nie wiedziałam.
- Teresa... Ja już się w tym gubię. Nie wiem, czy robisz to specjalnie, czy naprawdę nie rozumiesz... Nie możesz stawać między mną, a moim dzieckiem!