Tego się nie spodziewał
A sekundę później z łazienki wychodzi... Chris!
- Cześć Aniu, mogę cię prosić o jakiś ręcznik?
Marek, widząc rywala, jest w szoku. A Gruszyńska, gdy dostrzega jego minę, od razu się irytuje:
- Nie muszę ci się z niczego tłumaczyć!