Nie panuje nad sobą
Gdy Żak zjawia się w kancelarii, Andrzej z trudem zachowuje spokój:
- Człowieku, ile razy mam ci to powtarzać? Marta wyjechała...
Jednak Wiktor się nie poddaje:
- A dlaczego nie odbiera komórki? Muszę się z nią pilnie skontaktować!
- W jakiej sprawie? Może ja będę mógł pomóc?