Liczył na więcej
- Pan zdecydował o takich warunkach. Przez tyle lat nie interesował się pan losem córki, więc czego pan się spodziewa?
- Do końca tygodnia jestem w Polsce, potem wracam do Hiszpanii. Niech Ala zadzwoni i powie, kiedy moglibyśmy się spotkać... Tylko jedno spotkanie?
- Jedno. A później pan wyjedzie!