Niespodziewana propozycja
- To nie jest takie proste. Widzisz, ja... Aż się boję ci to powiedzieć! Ale specjalnie przyleciałam, żeby o tym z tobą porozmawiać. Dostaliśmy propozycję wyjazdu do Stanów. Oboje, Kris i ja. Na pół roku. Mniej więcej tyle potrzeba, żeby zakończyć badania i sfinalizować cały projekt...
- Żartujesz, prawda? - tym razem w głosie Mostowiaka pojawi się chłód. - No, ale przecież... nie możesz lecieć! Jest Antek, no i... jestem ja! Planowaliśmy latem wziąć ślub...