Przypadkowy świadek
Na korytarzu wpada prosto na nowego szefa: Mike'a.
- Halo, chwileczkę, a dokąd to nam uciekasz? Coś się stało?
- Bardzo mi zależy na tej pracy, ale… Jeśli ma to być na warunkach, które są dla mnie nie do przyjęcia, to dziękuję, nie jestem zainteresowana! - bliska płaczu Zduńska spogląda na biznesmena.