Jest rozczarowana
Lipowska jest artystką o niespożytej energii. Ostatnio słynie też ze szczerości. Jakiś czas temu na łamach "Faktu" żaliła się na atmosferę na planie "M jak miłość". Teraz przyznała, że sam serial stracił swój dotychczasowy poziom.
- Przez pierwsze lata był bardzo dobry. Teraz jest po prostu... popularny. Mogę tak mówić, bo ja jestem ukochaną postacią. Dali mi zagrać ciepłą, miłą żonę, matkę, teściową, babcię.