Nie chce, by cokolwiek wiedział
Mimo pozornej obojętności bohater zagląda do szpitala jeszcze tego samego dnia. Olszewska wcale nie jest z tej wizyty zadowolona. Niedługo później dzwoni do Marcina z pretensjami:
- Jestem na ciebie wściekła! Dlaczego powiedziałeś Tomkowi o moich kłopotach? Stawiasz mnie, a raczej nas oboje w bardzo trudnej sytuacji! Jakim prawem się w to wtrącasz?!
- Uważam, że Tomek ma prawo wiedzieć... Teraz, mając Szymka, wiem jedno. Tomek nigdy ci nie wybaczy, jeśli ukryjesz przed nim to, że nosisz jego dziecko.
Czy Marcin złamie w końcu dane Agnieszce słowo i sam wyzna stryjowi prawdę?