Każda rola jest równie ważna
Przed ogromnym sukcesem związanym z serialem "M jak miłość" Lipowska była przede wszystkim aktorką teatralną. W filmach i telewizji pojawiała się raczej w rolach drugoplanowych. Jednak nawet, jeżeli jej występ był jedynie epizodyczny, przykładała się do niego tak, jakby grała główną bohaterkę.
- Jestem aktorką, która nie odrzuca ról małych, pod warunkiem że dojdę do wniosku, iż można z niej coś ciekawego zrobić. Mój najukochańszy reżyser Jurek Antczak mówił mi, że nie ma małych czy dużych ról, ale role dobrze i źle zagrane. Mówił, że można odmówić, ale jeśli już się rolę bierze, to trzeba się do niej przyłożyć uczciwie. Uważny widz czy recenzent zawsze to dostrzeże - zapewniała w jednym z wywiadów.