Tego nikt się nie spodziewał
Uratuje go właśnie Basia! Od razu zawoła dorosłych, a Paweł z Alą wezwą pogotowie. Ratownik, zabierając chorego do szpitala, rzuci krótko:
- Miał pan szczęście, że ta dziewczynka pana znalazła. Gdyby nie ona, to nie wiadomo jak by się to wszystko skończyło... Do rana mógł pan zamarznąć. Bystry dzieciak!
A Stefan wyzna z dumą w głosie:
- To moja wnuczka...