Serce Mostowiaka odmówi posłuszeństwa?
- Tak, źle się poczułam. Bo pana okłamałam. Zresztą… nie tylko pana - w głosie Jane słychać napięcie. - Ja… przepraszam. Wiem, jak to wygląda, to było bardzo nieuczciwe z mojej strony, ale… chciałam po prostu zobaczyć, kim jesteście, jak wygląda moja… rodzina.
Dziewczyna urywa i zerka nieśmiało na Mostowiaka, a staruszek blednie i chwyta się za serce:
- O Boże…
Co wydarzy się dalej? Czy zapłaci za kłamstwa Janki własnym zdrowiem?
Tego dowiemy się z kolejnych odcinków "M jak miłość".