''M jak miłość''
Tymczasem Tomek w Grabinie odbiera telefon od właściciela hotelu…
- Panienki z miasta? Balanga do białego rana? O czym pan mówi, o mnie? Nie ma takiej opcji, proszę pana, siedzę na wózku inwalidzkim! Jaki szampan? Stawiałem komu popadnie?!... Ja?!