O przyjaźni nie ma mowy?
Osobą, z którą nie znalazła wspólnego języka, był Witold Pyrkosz. Aktorka nie ukrywa rozgoryczenia w stosunku do kolegi z planu. Ten podobno bardzo dał się jej we znaki.
- Nie mógł ścierpieć, że przyjechałam z Australii i od razu zaczęli się mną interesować dziennikarze. Chciałam książkę pisać o serialu, wywiad z nim zrobić, ale zapytał za ile. Perepeczko mówił, że Pyrkosz menda był i mendą umrze. Marek umarł prawie dziewięć lat temu, a Pyrkosz żyje - wyznała w wywiadzie dla tygodnika.