''Wypinam pierś i idę...''
Mimo upływu lat Fitkau wciąż nie stroni od stylizacji podkreślających kobiece kształty. Ba! Często wybiera kreacje, na założenie których nie zdecydowałyby się nawet jej młodsze koleżanki. Wyzywający wizerunek jednak jej nie przeszkadza. Nigdy zresztą nie miała problemów z eksponowaniem seksualności. Podobno mąż artystki, Marek Perepeczko, był dumny z jej krągłości.