Wątpliwości
Ciężka walizka, szybka jazda na lotnisko, a wcześniej... namiętne pocałunki! Tuż przed podróżą do Kanady Ala rzuci się w ramiona Zduńskiego.
Dziewczyna zostawi pakowanie na ostatnią chwilę. Sięgając po walizkę, zacznie rozmowę z Pawłem:
- Lecę obronić pracę i zastanowić się wspólnie z Arturem, co dalej… Jak to wszystko poukładać.
- Jest szansa, że facet ściągnie tu za tobą?
- Mam nadzieję… I bardzo na to liczę. Ale, wiesz, czasem różne głupie myśli przychodzą mi do głowy... Nie jestem jakoś specjalnie przesądna, ale… wierzę w "znaki" - nagle zmieszana dziewczyna zerknie na przyjaciela.
- Od początku wszystko idzie nam jak po grudzie. I nawet to, że Basia postawiła na swoim i odwiodła mnie wtedy od wyjazdu… Może tak miało być? Może ta Kanada z... przyległościami nie jest mi pisana? Tylko dlatego Baśce ustąpiłam. Chyba nie myślisz, że pozwoliłabym dzieciakowi sterować swoim życiem? No błagam cię... Nigdy! - doda.