Ich pierwszy raz
Marek namówi w końcu Ewę, by spędziła z nim pierwszą noc w rodzinnym domu Mostowiaków w Grabinie. Nie przyjdzie mu to jednak wcale łatwo. Dziewczyna będzie miała tysiąc wątpliwości...
Narzeczona Marka przede wszystkim będzie się obawiać reakcji przyszłej teściowej, bo zaręczyny co prawda już nastąpiły, ale ślub jeszcze nie.
- Przecież rozmawialiśmy o tym... Nie czuję się gotowa...
- Jeśli się w końcu nie przełamiesz, to nigdy nie będziesz. Ja spałem u ciebie tyle razy i żyję!