Kłótnia kochanków
Rogowska od razu się usztywnia, gotowa bronić swojego zdania. A Bilski w końcu wybucha:
- Nie rozumiem, jak osoba, z jednej strony tak rozsądna, może być równocześnie tak naiwna? Nie widzisz, że on cały czas gra, manipuluje? Bierze cię na litość?
- Zostawmy lepiej ten temat, dobrze?
- Nie! Bo wybacz, naprawdę, nie mogę spokojnie patrzeć, jak w dalszym ciągu dajesz mu się wykorzystywać! To jest po prostu głupie, Marysiu!
Jak zakończy się sprzeczka bohaterów?