Trudno mu przemówić matce do rozsądku
- A ja uznałam, że skoro tamta rodzina nie poczuła się do żadnej odpowiedzialności, to mam prawo wziąć od nich te pieniądze! Ale skoro ty jesteś innego zdania, to zaraz pojadę do banku. Oddam wszystko, co do grosza!
- Mamo, czy ty nie rozumiesz, że tu wcale nie chodzi tylko o pieniądze? - tym razem w głosie Mostowiaka pojawi się zmęczenie i żal.