Znalazła się w sytuacji bez wyjścia
Po chwili zmieszana dziewczyna podaje Zduńskiej kopertę z listem.
- Powinnam mu to powiedzieć prosto w oczy, ale nie potrafię. Jestem tchórzem, wiem! Napisałam do niego list, wszystko w nim wyjaśniłam. Proszę to dać Karolowi. Przepraszam, że tak to wyszło... Do widzenia!
Sekundę później Iwona wychodzi i zostawia Alę z kopertą w ręku. A oszołomiona Zduńska zastanawia się, jak przekazać złą nowinę jej mężowi...