Zdrowe podejście
Młoda aktorka szturmem wkroczyła do serialu "M jak miłość". Kasia Mularczyk dobrocią i skromnością ujęła wszystkich mieszkańców Grabiny. Chociaż wydawało się, że śliczna szatynka będzie wyłącznie bohaterką epizodyczną, zagościła w telewizyjnym hicie na stałe. Widzowie pokochali Kasię i nie wyobrażają sobie, by mogło jej zabraknąć. Wiemy jednak, że jej dni są policzone.
Sienkiewicz podjęła zaskakującą decyzję o odejściu z telenoweli. Do tej pory pożegnanie z telewizyjnym hitem opłaciło się jedynie Małgorzacie Kożuchowskiej, która świetnie sobie radzi po uśmierceniu granej przez nią Hanki Mostowiak.
Jak będzie w wypadku serialowej Kasi? Niektórzy obawiają się, że rezygnacja z gry w telenoweli może być dla artystki zgubna w skutkach. Mówi się, że jak tak dalej pójdzie, zostanie z niczym.
Sama zainteresowana nie przejmuje się jednak negatywnymi opiniami. Wie, że teraz ma swoje "pięć minut". Jak wyznała jakiś czas temu w jednym z wywiadów, nie paraliżuje jej myśl, że przestanie występować.
- Gram, zarabiam i daje mi to frajdę. A jeśli skończy się praca i nie będę dostawać propozycji, świetnie sobie poradzę.