''Bywałam zmęczona na planie...''
Mija osiem i pół roku od czasu zdiagnozowania u aktorki nowotworu piersi. Jak przyznała gwiazda w rozmowie z "Galą", świat się jej wtedy nie zawalił, jednak czuła się samotna w zmaganiach z chorobą. Dziś stara się nie wracać myślami do ciężkich chwil sprzed lat.
- Co trzeba - wypłakałam, do czego trzeba było się przyznać - przyznałam, a kiedy musiałam, to poddawałam się losowi. Miałam dla kogo żyć: córka, rodzice, praca... I chciałam żyć. Miałam 38 lat.