Szantaż
Bohaterka umawia się na spotkanie z byłym mężem.
- Nie możesz odpuścić, co? Po co ci to? - Grzegorz z podejrzliwością spogląda na swoją dawną miłość, a matka Marcina wzrusza tylko ramionami:
- To mój syn… Kocham go, chcę, żeby był na moim ślubie.
Bohaterka mówi o miłości, ale w jej głosie słychać cynizm. Chodakowski w końcu się irytuje:
- Powiedział: "nie". Rozumiesz, co to słowo oznacza?
Mężczyzna kategorycznie odmawia pomocy i staje po stronie Marcina. Za to Aleksandra w ciągu kilku sekund z kochającej matki zamienia się... w szantażystkę!