Bolesne pożegnanie
Tymczasem tuż przed odlotem Małgosia pożegna się w domu z bliskimi i poprosi, by nikt nie jechał z nią na lotnisko. W oczach Zosi od razu zalśnią łzy:
- Ale ja i Tomek tak bardzo chcemy cię odprowadzić! Przygotowałam chusteczkę, żeby pomachać wam z tarasu widokowego... No proszę cię, nie psuj nam tego!