Za późno na ratunek
Gdy do parku dotrze Marcin, będzie już za późno. Chodakowski zacznie reanimację, ale szybko zorientuje się, że jest bez szans. Załamany zadzwoni na pogotowie:
- Park na Pradze... Dziewczyna ma ranę głowy i chyba... Chyba nie żyje...