Zduńska przywoła przyjaciółkę do porządku
- Tak, to był miły wieczór: altanka, wino, obok przystojny facet. Aż się łezka w oku kręci. Ale to już nie moje klimaty, niestety. Ja jestem mężata, dzieciata i mogę sobie tylko powspominać. I pomarzyć.
- Lepiej się nie rozpędzaj za bardzo w tych swoich marzeniach.