Wytrąci ją z równowagi
Wieczorem w mieszkaniu Marii niespodziewanie pojawi się za to Bilski. Rogowska, widząc na jego twarzy siniaki, będzie w szoku.
- Boże, Robert, jak ty wyglądasz...? Co się dzieje?!
- Nic, mam kłopoty i muszę wyjechać na jakiś czas...
- Ale jakie kłopoty? Powiedz coś, do cholery! Uciekasz przed kimś? Coś ci grozi? Coś nam grozi?!
- Uspokój się, Marysiu, nic wam nie grozi...