Stracił nad sobą panowanie
Mały Antek od razu protestuje.
- Ale to niesprawiedliwe! Mateuszowi się upiekło, a ja muszę w nowej klasie walczyć o przetrwanie.
- Nie wnikam w to, to wasza decyzja, nie moja. Sami tak zdecydowaliście i teraz...
- Dupa tam zdecydowaliśmy! Rzuciliśmy monetą i Mateusz wygrał. A ja mam teraz przerąbane po całości.
- Tylko nie tym tonem i nie takimi słowami. Jak ty w ogóle ze mną rozmawiasz, co?!