Takiego ciosu się nie spodziewała
Lewińska usłyszy przypadkiem, jak Aleksandra rozmawia o niej przez telefon.
- Tak, to świetna dziewczyna, ale czasem myślę, że nic z tego nie będzie i że Marcin jej nie kocha. A nawet, jeśli z czasem coś do niej poczuje, to zawsze będzie tą drugą. Wiesz, towarem zastępczym. I aż mi jej żal...
Zranione Iza ze łzami w oczach od razu wybiegnie na ulicę.