Niezapowiedziana wizyta
Tymczasem Maria nie będzie zadowolona z przyjazdu Artura i Roberta do Grabiny. Widząc swoich adoratorów, pośle im lodowate spojrzenie:
- Wybaczcie szczerość, panowie, ale chciałam trochę odpocząć... Także i od was! Ale w porządku, słucham: o co chodzi?
Bilski od razu zacznie się tłumaczyć:
- Nie odpisujesz na moje sms-y, a ja muszę wiedzieć, jaka jest twoja decyzja w sprawie naszego świątecznego wyjazdu w góry... Dziś, a najdalej jutro muszę go opłacić!