Zniknęła bez śladu
Marcin nawet nie zauważa, jak bardzo dziewczynę zabolały jego słowa. Gdy oboje się rozstają, Iza ma w oczach łzy. Kilka godzin później Chodakowskiego znów odwiedza Artur - tym razem poważnie zaniepokojony.
- Gdzie jest Iza?
- Nie wiem, nie mam pojęcia...
- Pytam, gdzie ona jest?!
- Odpowiadam: nie mam pojęcia...