Wątpliwości
Olek zdobywa się w końcu na odwagę i wyznaje:
- Uświadomiłem sobie, jak bardzo zmieni się nasze życie. Nieodwracalnie. Widzę, jak Marcin się z tym zmaga i... tak, przestraszyłem się, że zbyt szybko skończy się to, co mamy teraz.
- Czyli co? Wolny czas, brak kłopotów?
- To też. Ale przede wszystkim chodzi mi o to, że mam nadzieję, że jesteśmy w najszczęśliwszym okresie życia. I chciałbym się tym nacieszyć, nacieszyć się tobą jak najdłużej...
- I boisz się, że dziecko to popsuje?
- Chcę tego dziecka, ale na razie myślę, że nie powinniśmy się za bardzo śpieszyć. Przecież mamy jeszcze tyle czasu, jesteśmy młodzi...
Magda poczuje rozczarowanie, ale będzie się starać to ukryć.