Konfrontacja po latach
- No... jesteśmy jeszcze my. Ja – ty. Brat – brat. To cię nie rusza?
- Niespecjalnie. Bardziej mnie interesuje, skąd ten nagły przypływ braterskiej miłości... I to mnie rusza. Bo jak nie wiadomo, o co chodzi, to wiadomo, że chodzi o pieniądze!
Mimo dużej nieufności Olka, Marcin w końcu przekona go, by zgodził się na spotkanie z matką.